Gra Chihiro

Znajdujesz się w swojej krypcie głęboko w lesie. Na niebo właśnie wzszedł księżyc. W gdzieś daleko słychać wycie wilków. Wstajesz ze swojej trumny i czujesz się głodna. Co robisz?

Idę do najbliższej wioski.

Niemal bezszelestnie poruszasz się przez las. Nocne zwierzęta omijają cię szerokim łukiem. Wkrótce docierasz do małego gospodarstwa przy wiejskiej drodze. Mimo późnej pory, w jednym z okien nadal świeci się światło. C.R.?

Powoli skradam się w kierunku domu i zaglądam przez okno.

Gdy zbliżyłaś się do okna zobaczyłaś meżczyznę siedzącego na fotelu, czytającego książkę. U jego stóp leży pies. C.R.?

Tłukę szybę i rzucam się na mężczyznę.

Wpadasz do pokoju niczym burza. Mężczyzna zdążył się odwrócić tylko po to, aby zobaczyć twoje kły, po czym przygniotłaś go do ściany i wbiłaś zęby w jego kark. Gdy się pożywiałaś, coś z nienacka ugryzło cię w udo (-2hp, proszę zmienić w profilu). C.R.?

Zauważam, że to pies. Wyciągam sztylet i odcinam mu głowę.

Kopniakiem odtrącasz jego głowę, chwytasz za uszy i szybkim ruchem oddzielasz głowę od tułowia. Krew tryska na ciebie w wszystko wokół. Patrzysz z satysfakcją, jak ci, którzy stanęli przeciwko tobie wykrwawiają się na śmierć. Z zewnątrz słyszysz dźwięk uruchamianego silnika, po czym oddala się. C.R.? (+10 exp za walkę)

Otwieram drzwi i ostrożnie wyglądam.

Gdy wyjrzałaś przez drzwi, powalił cię silny cios (bez obrażeń). Gdy padłaś na ziemię, poczułaś, jak ktoś tłucze cię drewnianą lagą i krzyczy:
- Morderczyni! Poczekaj tylko aż matka sprowadzi księdza Andersona!!
C.R.?

Zrzucam go z siebie i rzucam się do ucieczki.

Złapałaś go za nogę i przewróciłaś, po czym zaczęłaś uciekać. Masz do wyboru:
- Z powrotem w las
- Wiejską drogą
C.R.?

Uciekam wiejską drogą.

Biegniesz bardzo szybko. Mimo, że jest noc, otoczenie wydaje ci się wyjątkowo nieprzyjazne. Zaczynasz się bać. W oddali słyszysz coraz donośniejszy dźwięk silnika. Odwracasz się i przez moment widziałaś światła samochodu, po czym zostałaś rzucona na pobocze (-3hp). Gdy otrząsnełaś się z szoku i otworzyłaś oczy, zobaczyłaś jak z samochodu wysiada wysoka postać w czarnym płaszczu. C.R.?

Wystraszona przyzywam do siebie dwa szkielety i atakuję nimi postać w czarnym płaszczu.

Mężczyzna wyciąga dwa bagnety, po czym przebija czaszki ożywieńców. Te padają na ziemię i rozsypują się w proch.
- Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz... młoda wampirzyco - powiedział z szyderczym uśmiechem i ruszył w twoją stronę.
C.R.?

Odwracam się w drugą stronę i biegnę przed siebie.

Uciekając zauważyłaś, jak bagnet śmignął ci koło ucha i wbił się w drzewo niedaleko ciebie.
- Tak, uciekaj najszybciej jak potrafisz! - wrzasnął za tobą
Biegłaś przez długi czas zanim poczułaś się bezpieczna. (udało ci się ujść śmierci +20 exp). Jesteś teraz bardzo daleko od swojej krypty. C.R.?

Niespokojnie rozglądam się i zauważam w oddali kilka wilków.

Wilki wyczuły emanującą z ciebie aurę zła i stanęły w pozycjach obronnych szczerząc kły. Jeżeli nie podejdziesz bliżej, nie zaatakują. C.R?

Ostrożnie cofam się.

Wilki nie spuszczają z ciebie wzroku kiedy się cofasz. Kiedy oddaliłaś się na znaczną odległość, wróciły do swoich zajęć. Stwierdzasz z przerażeniem, że do świtu zostało tylko 1,5 godziny. C.R.?

Rozglądam się za bezpieczną kryjówką.

Sorki za przerwę, ale wydarzyło się nieprzewidziane zdarzenie.
-----------------

Poszukujesz bezpiecznego miejsca na spoczynek, jednak zdajesz sobie sprawę, że nie odpoczywając w trumnie z twoich rodzinnych stron będziesz z każdym dniem słabła. Głęboko w lesie znajdujesz małą grotę w której się zmieścisz. Na horyzoncie widzisz już łunę brzasku. C.R.?