Gra Ryudo

Znajdujesz się przed swoim domem. Jest wcześnie rano. Nieliczni mieszkańcy, którzy o tej porze są na nogach śpieszą do pracy. Co robisz?

Wychodzę przed bramę.

Podchodzi do ciebie twoja sąsiadka- miła starsza pani, która zawsze częstuje cię swoimi wypiekami. Ma bardzo zmartwioną minę.

- Co się pani stało?

- Nieszczęście - odpowiada - gdy wczoraj poszłam na grób mojego męża pojawił się jakiś potwór i musiałam uciec. Uciekając zgubiłam mój medalik z jego zdjęciem. Co ja teraz pocznę?

- Niech się pani nie martwi, pójdę tam i znajdę go. Proszę się nie martwić potworem, bo mam na niego to - pokazuje miecz przypasany do pleców

- Naprawdę nie wiem, jak ci dziękować - odpowiada uradowana

Wychodzisz z miasta i kierujesz sie ścieżką na południe. O tej porze dnia ścieżka jest spowita we mgle i dostrzegasz tylko rzeczy w promieniu 20m. Idąc przez las słyszysz powarkiwania. Po chwili z mgły wyłaniają się dwa wilki. Atakują cię.

Wyciągam miecz i gdy wilk skacze do walki, tnę go na odlew.

Twój półtorak przeszedł przez wilczą głowę jak przez masło, rozcinając ją na pół. Jednak drugi wykorzystał moment, w którym odsłoniłeś się wyprowadzając cios i gryzie cię w udo. -2HP

Ała. Drugą nogą wymierzam mu kopniaka w pysk.

Nie było to zbyt roztropne posunięcie, bo nie dość że nie zadałeś mu zbyt wielkich obrażeń, to jeszcze go rozwścieczyłeś. Wilk ponawia atak, masz tylko chwilę na podjęcie decyzji. C.R.?

Zasłaniam się mieczem.

Zasłoniłeś się w ostatniej chwili. Zęby wilka zacisnęły się na klindze. Z pyska zaczęła mu płynąć krew. Zwierzę odskoczyło i zaczęło uciekać. C.R.?

Wyciągam jeden ze sztyletów i rzucam w udo.

To był dobry pomysł. Trafiłeś w tętnicę udową- wilk uciekając zostawiał za sobą sporą strugę krwi. Pociągnął tak kilka metrów, po czym padł bez życia na ziemię. Adrenalina opadła i zraniona noga daje o sobie znać.

Wilki są warte 5 exp. Za zwycięstwo nad dwoma dostajesz +10 exp

Zaciskam na nodze bandaż, który noszę zawsze przy sobie. Udaję się na cmentarz.

Docierasz na cmentarz bez żadnych innych przygód po drodze. O tej porze dnia jest tu bardzo niepokojąca atmosfera, potegowana dodatkowo przez mgłę. Widzisz groby mieszczan, a także grób swojego ojca, a na nim zgaszony znicz i przegniłe kwiaty. C.R.?

Usuwam zgniłki, zapalam znicz. Kiedy już to zrobię, zaczynam szukać medaliku.

Po zapaleniu znicza czujesz się o wiele lepiej. Spoglądasz na cmentarz i stwierdzasz z przerażeniem, że chciaż jest niewielki, to medalik jast BARDZO mały i szukanie go może długo potrwać. Na granicy twojej widoczności majaczy niewyraźna postać ludzka. Siedzi przykucnięta nad jednym z grobów. C.R.?

Podchodzę do niej i kładę rękę na jego ramieniu.
- Co tu robisz? Nie jest bezpiecznie przychodzić tu o tej porze.

Nieznajomy błyskawicznie się odwrócił. Przez moment widziałeś jego martwe oczy, po czym siła jego uderzenia rzuciła cię na jeden z nagrobków 2 metry dalej
-4 hp

Ghul wstał i chrząkając zaczął sunąć w twoim kierunku. C.R.?

Leżąc wyciągam dwa sztylety i rzucam w jego głowę.

Oba trafiają, ghul zatoczył się dwa kroki do tyłu, po czym ponownie ruszył w twoją stronę. Jest coraz bliżej. C.R.?

Wyciągam miecz i ścinam mu głowę.

Twój cios pozbawił przeciwnika głowy, jednak bezgłowe zwłoki podeszły dostatecznie blisko i fundują ci kolejny lot na nagrobek. - 4hp

Leżąc, przy okazji zauważasz medalik którego szukasz. Leży na wyciągnięcie ręki. C.R.?